
Cipka, wagina, pochwa, wulwa, „tam na dole” - to tylko kilka z wielu słów, których używamy do nazywania naszych okolic intymnych. Niestety, większość z Nas ma ogromny problem z wypowiadaniem ich na głos. Najczęściej czujemy skrępowanie i ocenę publiczną tak, jakby słowa te były zakazane. A nie są. Jakich słów możemy więc używać, aby z jak największą lekkością podejść do tematu? Jak przełamać barierę stygmy społecznej? A przede wszystkim, skąd wzięła się tabuizacja pewnych słów?