
JAK DBAĆ O HIGIENĘ INTYMNĄ I NIE ZWARIOWAĆ?
Kremy, płyny, toniki, maseczki… tak wiele uwagi poświęcamy pielęgnacji twarzy i ciała. Półki drogeryjne uginają się od nowości, influencerzy polecają coraz to nowe rozwiązania na piękną cerę. Jednak niewiele wiemy o tym, jak dbać o okolice intymne, a przecież są one równie ważne. Co więcej, możemy pokusić się o stwierdzenie, że są one nawet bardziej istotne. Dlaczego? Cóż, w tym przypadku nie chodzi tylko o ładny wygląd, czy zachowanie młodości, ale, przede wszystkim, o zadbanie o zdrowie intymne! Nie zdajemy sobie sprawy, ile problemów może spowodować nieumiejętne pielęgnowanie naszych okolic intymnych. Jak w takim razie dbać o nie, aby zachować pełnie zdrowia? Przygotowałyśmy małe kompendium wiedzy, które podpowie wam, jak dbać o higienę intymną i nie zwariować!
WERYFIKACJA PORAD NA TEMAT HIGIENY INTYMNEJ
Internet pęka w szwach od ilości porad dotyczących higieny intymnej. Jak zatem je weryfikować, aby nie zwariować i nie zrobić sobie krzywdy? Duża część z nas czerpie codzienną wiedzę z takich źródeł, jak Instagram czy TikTok i oczywiście nie ma w tym nic złego, ale możemy trafić tam na osoby, które nie do końca wiedzą, o czym mówią. Żyjemy w czasach pełnej dostępności do wiedzy i informacji, co spowodowało, że zapomnieliśmy o rzeczywistej weryfikacji tego, co przyswajamy. Dezinformacja napędzana jest różnego rodzaju trendami, które „żyją” kilka tygodni, a później odchodzą w zapomnienie. Najczęściej, tego typu porady mają być po prostu kontrowersyjne w celu zwiększania zasięgów i wyświetleń. Jakiś czas temu Internet zachwycony był „niesamowitą” innowacją, która polecała używanie octu jabłkowego do przywrócenia prawidłowego pH okolic intymnych. Takie rozwiązanie miało być ekonomiczne, ekologiczne i rewelacyjne dla zdrowia oraz higieny. Cóż, po zaledwie kilku tygodniach nikt już o tym nie pamiętał, a specjaliści zaczęli punktować wady tej metody. Pamiętajmy o tym, aby nie wierzyć we wszystko, co widzimy lub słyszymy oraz nie testować każdego nowego zalecenia z niezweryfikowanego źródła, bo zamiast sobie pomóc, możemy nieświadomie wyrządzić sobie krzywdę.
SKĄD W TAKIM RAZIE CZERPAĆ INFORMACJE O HIGIENIE INTYMNEJ?
Zastanawiasz się, skąd czerpać informacje o higienie naszych miejsc intymnych, skoro tyle z nich jest niezweryfikowanych? Internet utrudnia nam przesiew informacyjny, ale przyczynia się takźe do łatwiejszego dostępu do specjalistycznej wiedzy, niż kilkanaście lat temu. Jeszcze wtedy była ona zarezerwowana tylko dla nielicznych i trudnodostępna. Obecnie mamy w Polsce wielu specjalistów, a także organizacji zajmujących się propagowaniem edukacji seksualnej, do której niewątpliwie zalicza się także dbanie o higienę intymną. Sprawdzoną wiedzę możemy pozyskiwać z takich stron jak: sexed, Your Kaya, Wimin i wiele innych. Oczywiście, wraz z rozwojem medialnym i technologicznym, duża część specjalistów zaczyna działać w social mediach. Dzięki temu docierają do jeszcze większej liczby odbiorców. Należy jednak zwrócić uwagę na to, czy dana osoba ma do tego wystarczające kompetencje. Przecież w kwestii dbania o zdrowie intymne zaufamy raczej ginekologowi niż chirurgowi, prawda? Pamiętajmy, że na rynku jest również dostępny szeroki wybór literatury na ten temat, co bezsprzecznie stanowi najbardziej wiarygodne i rzetelne źródło wiedzy. Każdą poradę uzyskaną z mediów społecznościowych, różnych artykułów w gazetach, powinniśmy zweryfikować – najlepiej sprawdzając odpowiedzi na nasze pytania w dostępnej literaturze. Naturalnie i w tym przypadku powinniśmy zachować czujność i wybierać jak najnowsze wydania, ponieważ badania naukowe ulegają repetycji i nieustannie aktualizują informacje. Jedną z pozycji godnych polecenia jest książka „Ona” Eweliny Tyszko-Bury oraz Kamili Raczyńskiej-Chomyn, wydana w 2022 roku. Znajdziemy tutaj kompendium wiedzy dotyczącej kobiecej anatomii: od menstruacji, przez poród, po uroginekologię. Jeśli natomiast chcecie poznać kilka podstawowych informacji dotyczących higieny intymnej, to zachęcamy do czytania dalej!
JAK PIELĘGNOWAĆ OKOLICE INTYMNE, ABY SOBIE NIE ZASZKODZIĆ?
Jak więc pielęgnować okolice intymne? "Primum noc nocere" (po pierwsze nie szkodzić) - tak powinno brzmieć naczelne hasło pielęgnowania okolic intymnych. Jeśli nie mamy pewności, że coś jest dla nas odpowiednie, lepiej odpuścić sobie testowanie (lub skonsultować to z kimś kompetentnym). Istnieje natomiast kilka bardzo prostych czynności i porad, które zdają się być uniwersalne, z jak najmniejszym ryzykiem wystąpienia jakichkolwiek problemów.
- Unikajmy żeli do higieny intymnej na bazie mydła. Dobre produkty do mycia okolic intymnych powinny być bardzo delikatne, bez jakichkolwiek detergentów i substancji drażniących. Żel do higieny intymnej ma intensywny kolor lub zapach? Lepiej zostawić go na półce i wybrać coś jak najbardziej naturalnego.
- Tak naprawdę do mycia okolic intymnych wystarczy nam jedynie woda. Nasze ciało samoistnie oczyszcza się z brudu i toksyn, dlatego nie jest koniecznym stosowanie dodatkowych środków. Jeśli jednak nie wyobrażamy sobie takiego rozwiązania, to warto wrócić do punktu pierwszego.
- Pamiętajmy, aby podcierać się od sromu do odbytu (czyli od przodu do tyłu), aby nie transferować bakterii kałowych.
- Nie używajmy na co dzień mokrych chusteczek, ponieważ bardzo często są one dodatkowo perfumowane. Jeśli uda się nam znaleźć takie na bazie wody (np: chusteczki z Your Kaya), należy pamiętać, by wytrzeć się do sucha. Wilgotność w okolicach intymnych może wypływać na rozwój bakterii i grzybów.
- Dajmy naszym pochwom oddychać! Kiedy tylko mamy okazję warto odkładać majtki do szafy i chodzić bez nich. Oczywiście, taka opcja może być dla wielu z nas niekomfortowa, dlatego postarajmy się chociaż spać jedynie w luźnych spodniach lub koszulach nocnych, aby dać naszym strefom intymnym szansę na regenerację.
- Wybór codziennej bielizny także ma niemałe znaczenie. Dla naszego zdrowia najlepsze będą majtki bawełniane, czyli miękkie i przepuszczające powietrze. Jeśli natomiast preferujemy inne materiały, to powinnyśmy wybierać dobry rozmiar tak, aby bielizna nie była zbyt obcisła. Wybierając koronkową bieliznę zwracajmy uwagę na to, czy ma ona bawełnianą wkładkę (klin w kroczu).
- Na długie podróże lub całe dnie poza domem dobrze jest wybrać jednak bawełniane figi i luźne spodnie, spódnicę lub sukienkę. Pamiętajmy, że zbyt długotrwały ucisk połączony z brakiem powietrza może prowadzić do infekcji intymnych.
Na koniec warto wspomnieć o tym, że infekcje intymne nie mogą być ignorowane, więc jeśli czujemy, że coś jest nie tak, wybierzmy się do lekarza. Higiena intymna to nie tylko dbanie o to, co widoczne gołym okiem, ale także pochylenie się nad dnem miednicy, zaburzeniami cyklu miesiączkowego czy zadbanie o bolesne współżycia. Tego typu problemy są już bardzo indywidualne i nie powinnyśmy leczyć ich na własną rękę. Całe szczęście, że w Polsce rośnie świadomość dotycząca istnienia takich specjalistów, jak: psycho seksuologowie oraz uroginekolodzy, do których możemy udać się po pomoc.
Czy wiedziałyście, że niektóre podpaski i tampony mogą niekorzystnie wpływać na nasze zdrowie intymne? Niestety, wiele popularnych marek produktów higieny osobistej używa chloru przy ich wytwarzaniu, aby produkty miały idealnie biały kolor. Zabieg ten wpływa na estetykę reklamową, a przecież chętniej kupujemy to, co jest ładne. Niestety, dodawanie chloru do bawełny powoduje wydzielanie się dioksyn, które mogą podrażniać skórę. Jednak ostatnio obserwujemy, że świadomość społeczna rośnie w zawrotnym tempie, a na rynku pojawia się wiele marek, które rezygnują ze szkodliwych dodatków!
- Nina Baranowska
Em
Fajny i wartosciowy wpis, ale ymmm troche w opozycji do marki ;) gatki sa w duzej mierze stringami, a materialy z ktorych powstaja sa sztuczne. To nie jest zarzut, bo kazdy kupuje i nosi, co lubi ;)
Em - odpowiedź Sahaja Lingerie
Dzień dobry, cieszymy się, że wpis się podobał i dziękujemy za fajny komentarz rozwijający dyskusję :) Posiadamy wiele krojów majtek. Wszystkie majtki wychodzące z naszej pracowni posiadają BAWEŁNIANE wkładki (klin w kroczu). Jest to najważniejsza część majtek, która sprzyja nie tylko wygodnemu noszeniu, ale również higienie. Wiele marek tego klinu nie ma, bądź jest on np z podwójnej warstwy koronki, a nawet z tiulu. Dzięki bawełnianej wkładce, majtki "oddychają" i dużo lepiej odprowadzają wilgoć. Niestety koronki nie mają możliwości być produkowane z włókien naturalnych - mówimy tu o koronkach elastycznych. Są owszem koronki np. bawełniane, ale zwykle możemy kojarzyć je z obrusów na stole :) Szyta z nich bielizna nie byłaby ani wygodna, ani higieniczna (ciężko jest sprać zabrudzenia powstałe między splecionymi włóknami takiej koronki, chyba że używamy wysokiej temperatury lub czyszczenia chemicznego). Z kolei 100% jedwab, wełna, czy len nie mają właściwości elastycznych i możemy wykonać z nich ewentualnie jakieś szorty. Tak więc jeśli chcemy mieć w swojej szafie koronkową bieliznę - innej możliwości po prostu nie ma. Co ciekawe, tak samo jest z pończochami - owszem, kiedyś były pończochy jedwabne, natomiast obecnie do ich produkcji wykorzystywany jest niemal wyłącznie nylon. Majtki BAWEŁNIANE, które kupujemy w sklepach również mają dodatek włókna syntetycznego - ELASTANU lub SPANDEKSU/LYCRY, by lepiej dopasowywać się do ciała, a zarazem nie odkształcać się trwale. Co ciekawe, wiskoza czy mikrofibra są również włóknami syntetycznymi lub sztucznymi. Raczej nie spotyka się w sklepie majtek mających w składzie 100% bawełny. POLIAMID, POLIESTER, ELASTAN - dzięki nim materiały do produkcji bielizny są bardziej wytrzymałe, rozciągliwe, szybko schną. Dodatek tego typu włókien mają niemal wszystkie produkty bieliźniane, w tym bawełniane majtki, choć często jest to zaledwie 2-4%. Rozwiązanie, które stosuję osobiście - kupując koronkową bieliznę zwracam uwagę na to, czy klin jest bawełniany, a bawełniane majtki noszę w dni bardziej aktywne tj. wyjście na tańce, siłownię, podróż, do codziennego chodzenia po domu lub w dni okresu (nie polecam przyklejać podpaski do koronkowych majtek, bo zmniejsza to ich trwałość, a bawełna jest bardziej wyrozumiała dla kleju). Bawełniana bielizna zawsze będzie górą jeśli chodzi o naturalność i wygodę :) Ale jeśli chcemy dodać trochę zmysłowości do naszej szafy, można sięgnąć po koronkową bieliznę z bawełnianym klinem w kroczu. Pozdrawiam! <3 - Paulina Wesołowska